Szlak Książąt Pszczyńskich - opowieść o Księżnej DaisySzlak Książąt Pszczyńskich rozpoczynamy w Pszczynie od opowieści o Księżnej Daisy.
Księżna Daisy, czyli Maria Teresa Hochberg von Pless, związana także z Zamkiem Książ w Wałbrzychu, to nie tylko słynąca z urody żona bogatego męża, która zajmowała się upiększaniem swoich pałaców, ale przede wszystkim sprawna działaczka społeczna. Była filantropką, a w czasie I wojny światowej także pielęgniarką Czerwonego Krzyża. Organizowała imprezy, z których dochód przekazywała na rzecz najbiedniejszych, dbała o robotników zakładów przemysłowych swojej rodziny, opiekowała się sierocińcem, domem dla samotnych matek, przychodnią. Lubiła też podróże – udało jej się dotrzeć do wielu miejsc w Europie, a także do Ameryki Południowej.
Wejście do rodziny HochbergówKsiężna Daisy w wieku 18 lat została wydana za mąż za poznanego zaledwie kilka miesięcy wcześniej Hansa Heinricha XV Hochberga pracującego wówczas na stanowisku sekretarza Niemiec w Londynie. Pan młody był znakomitą partią, wszak pochodził z jednej z najbogatszych niemieckich rodzin, która miała spory udział w przemyśle ciężkim na Górnym i Dolnym Śląsku. Historia Hochbergów sięga średniowiecza, a na Śląsku pojawili się już w XIII wieku. Stopniowo budowali potęgę i znaczenie. Posiadali ziemie, zamki, pałace, browary, z czasem także kopalnie, a od połowy
XIX wieku nosili tytuł książęcy.
Trudy dworskiego (i małżeńskiego) życiaZnakiem rozpoznawczym rodziny Hochbergów stały się dwie wspaniałe rezydencje – w Pszczynie i w Książu. Po zorganizowanym z wielką pompą hucznym ślubie, na którym świadkiem był sam książę Walii, przyszły król Edward VII, Daisy i Hans przenieśli się do Niemiec. Dwa lata później przyszło na świat ich pierwsze dziecko, córka, która jednak zmarła po kilkunastu dniach, a następnie trójka kolejnych dzieci, którym matka, wbrew obowiązującemu „pruskiemu drylowi” chciała dać jak najwięcej ciepła.
Okazało się to niełatwym zadaniem, a ona sama powoli stawała się coraz bardziej niezadowolona z bardzo sztywnego życia dworskiego, jak i z chłodu panującego w nowej rodzinie. Tęskniła za dawnym domem, bliskością i czułością. Choć z zaangażowaniem starała się wypełniać obowiązki żony, to małżeństwo nie przetrwało próby czasu, ani problemów, z którymi przyszło mu się zmierzyć – Hochbergowie w 1922 roku wzięli rozwód.
Pamięć o księżnej DaisyKsiężna Daisy zmarła 21 lat później. Dziś oba miejsca, z którymi była związana pielęgnują jej pamięć, jak choćby celebrując „Rok księżnej Daisy” przypadający na 150. rocznicę urodzin i 80. rocznicę śmierci arystokratki. Od 19 do 21 maja w Pszczynie odbyła się 10. jubileuszowa edycja festiwalu DAISY DAYS. Ta wyjątkowa impreza jest połączeniem wielu wydarzeń, które nawiązują do życia i działalności Daisy. W ten nietypowy weekend można m.in. podziwiać aranżacje ogrodowe na pszczyńskim rynku, posłuchać koncertów, podziwiać piękne konie i wspaniałych jeźdźców podczas zawodów parady konnej, obejrzeć iluminacje świetlne na kamienicach starówki lub poznać działalność organizacji społecznych z terenu Pszczyny.
Tradycyjnie częścią DAISY DAYS jest Nocna Książęca Gra Miejska opowiadająca o życiu Hochbergów. W roku 2023 dzięki grze poznamy wiele twarzy księżnej Daisy. Obchody te są dobrą okazją do zwiedzenia miasta, które śmiało można określić jako niemal idealne. Znajdziemy tu bowiem wszystko, by przyjemnie i bardzo ciekawie spędzić czas. Na pierwszy plan oczywiście wysuwa się efektowny pałac o historii sięgającej średniowiecza, który jako oficjalny Pomnik Historii zaliczany jest do najwspanialszych zespołów parkowo-pałacowych w kraju.
Odrestaurowane z wielką dbałością, oryginalne wnętrza zachwycają detalami i bogactwem dzieł sztuki.
W
Parku Zamkowym można przechadzać się ścieżkami, którymi spacerowała księżna i znakomici goście rodziny Hochbergów, a urocza herbaciarnia na wyspie przypomina o angielskim pochodzeniu Daisy. Warto także zajrzeć do małego uroczego
skansenu - Zagrody Wsi Pszczyńskiej,
Pokazowej Zagrody Żubrów, a także na przyjemny rynek z kawiarniami i restauracjami, na którym w każdą drugą niedzielę miesiąca odbywa się targ staroci (książki, płyty, porcelana, szkło, tkaniny, aparaty – dla każdego kolekcjonera) a zimą rozstawia się lodowisko.
Spotkanie z DaisyPszczyński rynek zdobi pomnik księżnej Daisy siedzącej na ławeczce, który odlano z brązu w 2009 roku. Zawsze wzbudza takie samo, szerokie zainteresowanie i sprawia, że niejedna osoba się do niej przysiada. A ona ze spokojnym uśmiechem spogląda na swoje dawne włości i na dzisiejszą codzienną krzątaninę mieszkańców oraz turystów i liczne wydarzenia kulturalne odbywające się na rynku. Główny plac miasteczka zabudowany jest jedno – i dwupiętrowymi kamieniczkami z XVIII, XIX i XX wieku, spośród których wyróżniają się dwa obiekty: zabytkowy ratusz przy północnej pierzei, który postawiono w połowie XVII wieku, a do obecnego kształtu przebudowano w dwudziestoleciu międzywojennym oraz przylegający do niego zbór ewangelicki z lat 40. XVIII wieku, odbudowany po pożarze dzięki wsparciu finansowemu Hochbergów.
Ławeczka Księżnej Daisy, fot. Beata i Paweł Pomykalscy, Adventum - konkretnie o podróżachRezydencja, w której gościł cesarzNa teren pałacu prowadzi Brama Wybrańców z II połowy XVII wieku.
Zamek w Pszczynie był wielkokrotnie przebudowywany, aby w efekcie stać się elegancką rezydencją. Obecny kształt i neobarokowy wygląd zostały jej nadane w latach 70. XIX wieku w czasach Hansa Heinricha XI, teścia Daisy. Wnętrza nie są jednorodne, ale pełne przepychu i bogactwa, a sam pałac często nazywany jest polskim Wersalem i nie jest to porównanie na wyrost. Bywała w nim śmietanka kulturalna i polityczna Europy, a pałac słynął z wystawnych przyjęć. Gościł tu nawet cesarz Wilhelm II, który dobra pszczyńskie wybierał na polowania. Zamożni gospodarze udostępniali cesarzowi przestronny apartament z gabinetem, salonem, sypialnią i garderobą. Dziś eleganckie komnaty czekają otworem, podobnie jak pokoje, w których przebywała księżna Daisy wraz z małżonkiem. Zaglądając do kolejnych pomieszczeń przyglądamy się portretom, sztukateriom i malowidłom, meblom oraz trofeom z polowań.
Tuż obok zamku wznoszą się
Stajnie Książęce. Powstały w latach 60. XIX w. Wnętrze to trójnawowa hala nakryta sklepieniem krzyżowo-żebrowym opartym o żeliwne kolumny i podzielona na 36 boksów prezentuje się wyjątkowo efektownie. Obecnie stajnie są przestrzenią kulturalno-wystawienniczą, udostępnioną do zwiedzania. Organizuje się tu wystawy i koncerty oraz rozmaite warsztaty dla dzieci i młodzieży jak na przykład zajęcia plastyczne „Biżuteria księżnej Daisy”. Księżna słynęła bowiem z pięknej i bardzo bobogatej kolekcji klejnotów, które projektowali najlepsi europejscy jubilerzy. W jej szkatule były rozmaite broszki, kolczyki, pierścionki, łańcuszki, kolie itd. Często były to prezenty od męża. Najwspanialszy prezent dostała jednak od teścia z okazji ślubu – była to słynna korona wysadzana perłami i diamentami, w której kilkukrotnie ją uwieczniono na obrazach i zdjęciach.
Pałac w Pszczynie, fot. Beata i Paweł Pomykalscy, Adventum - konkretnie o podróżachPałac w Pszczynie, Sala Lustrzana, fot. www.slaskie.travel T. RenkPałac w Pszczynie - wnętrza, fot. www.slaskie.travel T. Renk
Puszcza i jej królowieMuzeum Zamkowe otacza zieleń
Zabytkowego Parku Pszczyńskiego. Tak naprawdę właściciele ziem pszczyńskich - Hochbergowie - stworzyli rozległe założenie ogrodowe w stylu angielskim, które z czasem przechodzi w gęsty las pradawnej Puszczy Pszczyńskiej. Dzięki temu rezydencja i miasteczko leżące na obrzeżach uprzemysłowionego regionu zostały oddzielone od wszystkich konsekwencji pracy XIX-wiecznych kopalń. Tu już nie docierały przykre zapachy, zanieczyszczone powietrze, brud i kurz.
Park porasta dorodny starodrzew złożony między innymi z rozłożystych dębów, kasztanowców czy lip, wśród których malowniczo wiją się alejki spacerowe. Teren dodatkowo urozmaicają kanały i jeziora, po których latem pływają łódki wiosłowe. Klimat jest tu sielski i beztroski, niezależnie od pory roku. Nawet zimą, gdy wszystko otula delikatna warstwa śniegu lub szronu okolica jest ujmująca i romantyczna. Urokliwy mostek łukowy wiedzie do malowniczej wysepki na środku stawu, gdzie znajduje się Herbaciarnia księżnej Daisy. To mały pawilon, w którym serwuje się kawę, herbat
i coś słodkiego. Dodatkiem do pysznego smaku jest olśniewający widok na pałac w oddali.
Zespół Parkowo-Pałacowy w Pszczynie, fot. www.slaskie.travel T. RenkTo jednak nie koniec atrakcji. W części zamkowego parku zwanego Zwierzyńcem urządzono
Pokazową Zagrodę Żubrów. Po raz pierwszy „królowie puszczy” pojawili się tu w 1865 roku, kiedy książę von Pless, hrabia von Hochberg w ramach wymiany otrzymał od rosyjskiego cara cztery zwierzęta z Białowieży. Obecnie hodowla żubrów doskonale się rozwija, a w zagrodach obok tych dostojnych zwierząt można zobaczyć daniele, jelenie, muflony i sarny.
Na terenie potężnego kompleksu parkowego jest jeszcze jedna zagroda – tym razem to
Zagroda Wsi Pszczyńskiej, w której przenosimy się w czasie o sto, dwieście lat i poznajemy dawną codzienność. W pewnym sensie ten niewielki, ale bardzo klimatyczny skansen stanowi przeciwwagę dla wielkopańskiego pałacu albo jego uzupełnienie i w pełniejszy sposób odzwierciedla życie miasteczka w przeszłości. Zagroda składa się zaledwie z kilkunastu obiektów, domów i zabudowań gospodarczych, spośród których część zachowała oryginalne wyposażenie. Najstarszym
eksponatem jest dworski spichlerz z 1784 roku, przeniesiony z miejscowości Czechowice.
Pokazowa Zagroda Żubrów, fot. www.slaskie.travel T. RenkSkansen - Zagroda Wsi Pszczyńskiej, fot. www.slaskie.travel T. Renk
Tyskie browary HochbergówZ rodem Promnitzów wiążą się też początki Tyskich Browarów Książęcych. To właśnie na ich dworze od pierwszych lat XVII wieku popijano złoty trunek własnej produkcji. Zakład na dużą skalę zaczął działać w drugiej połowie XIX wieku, zwłaszcza po 1861 roku kiedy znalazł się w posiadaniu Hansa Heinricha XI Hochberga, który zaczął budowę bardzo nowoczesnego kompleksu. Dziś to największy browar przemysłowy w Polsce, który częściowo jest udostępniony do zwiedzania.
Już z daleka można wyczuć charakterystyczny słodko-cierpki zapach. Chwilę później tezę potwierdzają dziesiątki samochodów dostawczych. Po chwili ruszamy wraz z przewodnikiem poznać dzieje browaru oraz procesy, dzięki którym codziennie miliony piwoszy mogą się raczyć swoim ulubionym napojem. Są tu multimedia, sporo zdjęć, stare butelki i etykiety (w tym bardzo śląskich piw: Karolinka i Karliczek), a przede wszystkim piękne pomieszczenia z wielkimi kotłami i kadziami. Oprócz historycznej części na zwiedzających czeka także współczesny zakład, w którym piwo produkuje się przez całą dobę, przez siedem dni w tygodniu.
W 1898 roku na terenie dzisiejszych Tychów browarowi wyrosła konkurencja. Szybko jednak zorientowano się, że ta bratobójcza rywalizacja o klientów nikomu się nie opłaca i w związku z tym zawarto porozumienie handlowe, a po I wojnie światowej doszło do przejęcia konkurencyjnego zakładu przez tyski browar. Obecnie pełni on zupełnie nową funkcję i po bardzo udanej rewitalizacji działa jako Browar Obywatelski. To przestrzeń poprzemysłowa, w której jest miejsce dla biznesu i dla kultury. Działają tu biura różnych firm, ale organizuje się też koncerty, wystawy i rozmaite wydarzenia. Jest też restauracja łącząca styl industrialny z nowoczesnością i serwująca różnorodne piwa.
Tyskie Browary Książęce, fot. Beata i Paweł Pomykalscy, Adventum - konkretnie o podróżach
Czytaj także:
Pszczyna, zwana często Perłą Górnego Śląska jest jedną z najczęściej odwiedzanych turystycznych miejscowości w województwie śląskim, głównie za sprawą znakomicie zachowanego i bogato wyposażonego zamku. W jego wnętrzach zachowało się ponad 80% mebli, obrazów i bibelotów z przełomu XIX i XX w., przez co nie ustępuje takim muzeom-rezydencjom jak Łańcut czy Kozłówka.
Statystyczny Polak wypija ok. 97 litrów piwa rocznie! Wiele z tego piwa pochodzi z Tychów, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że złocisty trunek z tyskiego browaru to dziedzictwo książąt na Pszczynie: Promnitzów, Anhaltów, a zwłaszcza Hochbergów. Dziś o dziedzictwie Hochbergów – i to nie tylko piwnym