W czasach latających statków powietrznych zwanych dronami, widok ziemi z lotu ptaka nie stanowi już wyzwania wymagającego lotu paralotnią lub szybowcem. W mediach społecznościowych profile ze zdjęciami z tej perpektywy w ostatnich latach zyskały mocno na popularności. Nic dziwnego, bo pozwalają spojrzeć na miejsca, które chętnie odwiedzamy lub w których mieszkamy z innej perpektywy. Nic nie zastąpi jednak widoku ze szczytu góry czy wieży widokowiej, który doświadczyć możemy na własne oczy. W górach takie widoki to oczywistość. Co jednak, gdy znajdujemy się w centrum ponad 2 milionowej metropolii? Wbrew pozorom tu też znajdziemy miejsca, które pozwalają spojrzeć na wszystko z góry. Zobaczcie skąd w centrum metropolii dojrzycie najwięcej i to bez użycia drona.
Kopiec Wyzwolenia leży w zachodniej części Piekar Śląskich, pomiędzy ulicami Obwodową, Jana Pawła II oraz Wyzwolenia przy drodze biegnącej z Bytomia do Świerklańca.Wznosi się na wysokość 356 m n.p.m., a 20 m od poziomu gruntu. Średnica jego podstawy wynosi 64 m.
Piknik z latawcem fot. Natalia Wójcik
Szczyt Kopca oferuje wspaniałe widoki. Pięknie prezentują się stąd wieże piekarskich kościołów, bazyliki i kalwaryjskiego oraz wieża wyciągowa kopalni „Julian”. Na północy widzimy Kozłową Górę i Jezioro Świerklaniec, a także krajobraz rolniczo-leśny garbu tarnogórskiego z Winną Górą, na zachodzie najbliższa jest Księża Góra.
Widok z Kopca Wyzwolenia fot. nwojcik.com
Szczególnie ciekawa jest panorama rozciągająca się od południowego wschodu po południowy zachód. Widać wieże kościołów i zakładów przemysłowych, od Huty „Katowice” w Dąbrowie Górniczej po Radiostację w Gliwicach. Przy idealnej widoczności, korzystając z lornetki, dostrzeże się szczyty Tatr i Sudetów.
Wejście: bezpłatne.
Góra Parcina (354 n.p.m) zwana jest też Górą Szybowcową. To tu powstała pierwsza i największa Szkoła Szybowcowa w Zagłębiu Dąbrowskim. W okresie międzywojennym na szczycie wybudowany został hangar szybowcowy. Po wybuchu II wojny światowej cały sprzęt, szybowce i hangar zostały zajęte przez okupantów i wykorzystywane na potrzeby szkolenia Sił Powierznych Trzeciej Rzeszy.
Obecnie góra stanowi popularne miejsce widokowe chętnie odwiedzane przez mieszkańców z panoramą na okoliczne miejscowości. Dostrzec z niej można elektrownię Łagisza w Będzinie i Górę Św. Doroty.
Najważniejsze wzniesienie w okolicy to Góra św. Doroty (382 m n.p.m.). Do dziś jest ciekawym punktem widokowym, z którego widać panoramę Zagłębia i Śląska.
Ten punkt stanowiący nieodłączny fragment zagłębiowskiego krajobrazu, przez wieki nazywano różnie: Złotą Górą, Górą Przemienienia Pańskiego, Górą Świętej Doroty, ale ludność Zagłębia od lat nazywa je pieszczotliwie „Dorotką”. Sympatia ludzi do tego szczególnego miejsca trwa od wieków, od wieków też wzgórze to ma dla Zagłębia znaczenie symboliczne. Liczne hipotezy i literackie legendy wiążą to miejsce z odległymi pogańskimi kultami i nie można tego wykluczać, bowiem w wielu mitologiach świata samotne czy wyniosłe góry były „łącznikami” ziemi i nieba (nie tak odległymi przykładami niech będzie Ślężą, Góra Św. Anny czy świętokrzyska Łysica).
fot. Urząd Miejski w Będzinie
W miejscu zwanym Stoczkiem, na wschodnim skraju Góry Św. Doroty (zdrobniale nazywanej Dorotką) w Grodźcu, w kępie bujnej zieleni, schowana dla oczu stoi sobie kapliczka Matki Boskiej Źródlanej. Choć dziś źródło, któremu ona patronuje, wyschło, mieszkańcy Grodźca z takim samym pietyzmem jak niegdyś stroją kapliczkę kwiatami
(tekst: Edward Wieczorek)
W chwili obecnej kościół Św. Doroty znajdujący się na szczycie jest jednym z miejsc na szlaku Via Regia (Droga św. Jakuba).
Widok na Górę Św. Doroty fot. nwojcik.com
fot. Urząd Miejski w Będzinie
Niegdysiejsza Dolomity Sportowa Dolina powstała w jednej z dzielnic Bytomia – Suchej Górze, na terenach poprzemysłowych, w wyrobisku dawnej kopalni dolomitu „Blachówka”. Ponad 30-hektarowy teren otacza olbrzymi las z wyjątkowo pięknym i bogatym przyrodniczo rezerwatem Segiet (nawet 150-letnie buki o wysokości 35-40 m). Las i wzbogacające krajobraz skały dolomitowe stwarzają wyjątkowy, zdrowotny mikroklimat, co dodatkowo zachęca do relaksu i uprawiania sportów.
fot. Tomasz Gębuś
Z wielu miejsc na terenie dolomitów rozciąga się niesamowity widok o każdej porze roku.
Park Środula położony jest pomiędzy dwiema najludniejszymi dzielnicami Sosnowca – Środulą właśnie i Zagórzem. Ciągnie się on przy jednej z głównych arterii komunikacyjnych miasta – ulicy 3 Maja. Centrum parku stanowi sztucznie usypana, wysoka na prawie 300 m n.p.m. góra.
To jeden z popularniejszych punktów w tej części metropolii Panoramy stąd obejmują głównie industrialny pejzaż Zagłębia Dąbrowskiego oraz Górnego Śląska.
fot. M. Czachura
To jedno z mniej znanych miejsc na terenie metropolii, ale jak już tu dotrzecie, nie będziecie żałować.
To zaledwie pół godziny drogi samochodem od Katowic. Należy dojechać do skrzyżowania gruntowej drogi z ul. Leśną. Tam najlepiej zostawić auto i pieszo przejść spacerkiem na szczyt. Tam znajduje się duża polana, z ktorej rozciąga się widok na całą okolicę. Zachody słońca w tym miejscu długo się pamięta..
Miejsca, które odwiedziliśmy są dostepne na codzień.
Jak się okazuje w województwie śląskim miejsc widokowych, ogólnie dostepnych nie brakuje. Niektóre znane są tylko lokalnym poszukiwaczom i tym, którzy wiedzą, że nie trzeba jechać daleko, żeby coś zobaczyć. Najbliższa okolica kryje wiele urokliwych miasteczek, górek i pagórków, z których zobaczymy więcej. Najważniejsze to trafić na pogodę z dobrą przejrzystością - wtedy nawet odległe góry czy jura okażą się w zasięgu ręki, wcale nie tak daleko od domu.